Komentarze: 2
86400 sekund 1440 minut 24 godziny. Jeden DZIEŃ.
Wraz z pójsciem do łóżka mija 1/23725 naszego średniej długości życia.
Z reguły na spanie poświecamy od 5-9 h, jakies 8 w pracy no i troszkę rozrywki połączonej z obowiązkami do dopełnienia dzwudziestki czwórki.
Próbuję przypominieć sobie przebieg dnia. Rano wstaję, idę do łazienki biorę prysznic, myję zęby. Potem czas na kawę i jakąś kanapkę. Z reguły poświecam na to godzinę. Potem czas na przejrzenie wiadomości, informacji z jakiejś popularnej strony. W końcu przychodzi czas na wyjście na uczelnię. Ponowne uskutecznianie zabiegów higienicznych i upiękniających. I pozostaje mi 10 minut do tramwaju.
10 minut.
W dziesięć minut przeszedłbym moją rodzinną wieś dookoła, poodychałbym świeżym powietrzem, no i ruch to zdrowie.
W dziesięć minut można sprzątnąć zawalony gratami pokój.
W dziesięć minut, może inaczej, dziesięć minut starcza niektórym do uzyskania nadświadomości dojścia do fazy uniesienia, lub jak kto woli po prostu do orgazmu, nawet kilkakrotnego.
No i dziesięć minut to mógłby być czas na rozmowę często bardzo zapomnianą funkcję społeczną.
Taki krótki okres naszego życia a jednocześnie dający jakże wiele możliwości.